Dla lepszego naświetlenia sprawy; wykonując zabieg, wspomagającego gojenie ran, osocza bogatopłytkowego, metodą mikrodepozytów, skóra twarzy rozprowadza preparat (bąbelki) w ciągu 24 – 72 godzin. Szyja i dekolt potrzebuje na ten sam proces aż tygodnia czasu. W przypadku zabiegów kondycjonujących, bazujących na termicznym uszkadzaniu skóry właściwej, powikłania mogą objawiać się nie tylko w postaci ran, nadżerek czy blizn. Częstym powikłaniem przy cienkiej i delikatnej skórze jest pogorszenie jej stanu.
W przypadku zabiegów gdzie oddziałujemy w jakiś sposób temperaturą (lasery, fale radiowe itd.) utrudniony proces regeneracji tych partii potrafi pozostawić skórę atroficzną, ścieńczoną, niemożną dokonać prawidłowych procesów regeneracji o wzmocnieniu nie wspominając. Stąd niepewne podejście do rozpowszechnionych, parzących skórę laserów nanosekundowych o dużej mocy. Stąd również łączenie obu zabiegów (laser frakcyjny nano z gojącym uszkodzenia osoczem) – które, w sposób naturalny, w przypadku technologii pikosekundowej, jest zupełnie zbędne. Z przetestowanych przeze mnie zabiegów, ten daje najlepsze, najszybsze efekty obarczone najmniejszym odsetkiem powikłań pozabiegowych.